Astromarsjanin
Astromarsjanin

Wzór - Astromarsjanin Lyrics

3
Astromarsjanin Music Video

Astromarsjanin Lyrics

Myślę czy mam z rana rozpalać łana
Nie wiesz jak bardzo mnie to uspokaja
Dziś jestem gotów zrobię wszystko mama
A życie to bajka nie jebany dramat
Góra dół zapierdalam po spiralach
Dziś jestem gotów zrobię wszystko dla nas
Dziś czuje spokój bez opamiętania
Tak jakby faktycznie czas leżał na ranach
To moje nic i to moje wszystko
Jebać kwit i środowisko
My chcemy żyć nie kurwa zniknąć
Ten cały szczyt jest bardzo blisko
Nie jestem zły a gotowy na więcej
Lecę przez syf i te turbulencje
Dziś kocham siebie i to jest piękne
To co nas zabija buduje w nas bestie
Moje wnętrze jak wojna strzelaj
Kto ci pisze teksty? To moja schizofrenia
Jedni mówią leć z tym drudzy że nie teraz
Jestem cały we krwi i nie gram w skojarzenia
Kocham się odpalać na takich numerach
Kocham kiedy gram żeby udawać twardziela
Jedno wiem jak ty od małego nie wybieram
Od małego ten świr dobrze wie czym jest cena
Potrafię kochać i być kochanym
Ponad przeciętny astromarsjanin
Czekam aż w końcu wyjdę ze skały
W której od lat chowam się cały
Po brzeg pełny doświadczeń i pełny strachu
Żeby nic się tylko nie stało
Pomimo tego wciąż staram się patrzeć
Tak jakbym zawsze tu ugrał za mało
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa
Mamy pojebany vibe
Mamy pojebany fart
Mamy pojebane nuty na plejce
Jeszcze pokaże Ci jak
Suki będą się tu pchać
Ale misiek nie jest głupi ma serce
Gonie pojebany świat
W którym miłość miewa vat
Powiedz jak mam przyjąć ofertę
Nie rodzimy się bez wad
Ale zawsze możesz łgać
Po co robisz z siebie ofermę ej
To ostre jak kunai
Żeby to załagodzić nie wystarczy palić skuna
Ej ciągle dół góra
Co raz krótszy dzień rzadziej żywię uraz ej
To ostre jak kunai
Żeby to załagodzić nie wystarczy palić skuna
Ej ciągle dół góra
Co raz krótszy dzień rzadziej żywię uraz
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa

Myślę czy mam z rana rozpalać łana
Nie wiesz jak bardzo mnie to uspokaja
Dziś jestem gotów zrobię wszystko mama
A życie to bajka nie jebany dramat
Góra dół zapierdalam po spiralach
Dziś jestem gotów zrobię wszystko dla nas
Dziś czuje spokój bez opamiętania
Tak jakby faktycznie czas leżał na ranach
To moje nic i to moje wszystko
Jebać kwit i środowisko
My chcemy żyć nie kurwa zniknąć
Ten cały szczyt jest bardzo blisko
Nie jestem zły a gotowy na więcej
Lecę przez syf i te turbulencje
Dziś kocham siebie i to jest piękne
To co nas zabija buduje w nas bestie
Moje wnętrze jak wojna strzelaj
Kto ci pisze teksty? To moja schizofrenia
Jedni mówią leć z tym drudzy że nie teraz
Jestem cały we krwi i nie gram w skojarzenia
Kocham się odpalać na takich numerach
Kocham kiedy gram żeby udawać twardziela
Jedno wiem jak ty od małego nie wybieram
Od małego ten świr dobrze wie czym jest cena
Potrafię kochać i być kochanym
Ponad przeciętny astromarsjanin
Czekam aż w końcu wyjdę ze skały
W której od lat chowam się cały
Po brzeg pełny doświadczeń i pełny strachu
Żeby nic się tylko nie stało
Pomimo tego wciąż staram się patrzeć
Tak jakbym zawsze tu ugrał za mało
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa
Mamy pojebany vibe
Mamy pojebany fart
Mamy pojebane nuty na plejce
Jeszcze pokaże Ci jak
Suki będą się tu pchać
Ale misiek nie jest głupi ma serce
Gonie pojebany świat
W którym miłość miewa vat
Powiedz jak mam przyjąć ofertę
Nie rodzimy się bez wad
Ale zawsze możesz łgać
Po co robisz z siebie ofermę ej
To ostre jak kunai
Żeby to załagodzić nie wystarczy palić skuna
Ej ciągle dół góra
Co raz krótszy dzień rzadziej żywię uraz ej
To ostre jak kunai
Żeby to załagodzić nie wystarczy palić skuna
Ej ciągle dół góra
Co raz krótszy dzień rzadziej żywię uraz
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa
I choćbyś spalił tonę
Choćbyś morze łez wylał
Czy biedak czy milioner
Musisz się tam jakoś trzymać
Powodzenia ziomek
Przechylam kufel piwa
Za wszystkie dobre mordy
Za to że gra jest prawdziwa

Writer(s): Michał Wzorek
Copyright(s): Lyrics © O/B/O DistroKid
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Post your Interpretation

Attach an image to this thought

Drag image here or click to upload image

The Meaning of Astromarsjanin

Be the first!

Post your thoughts on the meaning of "Astromarsjanin".

Lyrics Discussions
by Nipsey Hussle, Bino Rideaux

1

36
Hot Songs
by Rich Amiri

1

57
Recent Blog Posts