Wzór - Musiałeś ją kochać Lyrics

Nie pytaj jak to czuje
Ja sam wolałbym już nie czuć
Który raz wariuje
Pozdrowienia dla poetów
Wieczorem kontempluje
Tak od paru ładnych miechów
Raz kurwa mi do łez
A raz kurwa do śmiechu
Chore myśli mieszam z dobra miną nieustannie
Najpiękniejsze słowa trzymam tylko dla jej ucha
Przez każda fale kraulem
Jakby cały świat był dla mnie
A jeśli cię tu nie ma
To znaczy ze byłaś głucha
To tylko śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Zawsze jest nadzieja
Że się jakoś w życiu trzymasz
Wiem otwarta masz głowę
Ale ona cos ukrywa
A jeśli coś nie wyjdzie
Bo tak to zazwyczaj bywa
Tez nie raz wypijałem
Choć nie nawarzyłem piwa
To ciemna strona Polski
Lecz myślami w Malediwach
Nie znam brzydkiej Polki
Nie znam nocy bez biciwa
Nie znam dnia bez słów
W których mógłbym coś ukrywać
I nie kochałbym tej gry
Gdyby stała się fałszywa
A Kiedyś wjedzie flex
Taki ze aż zrobisz kleksa
Pamięta Wzorek śmieć
I pamięta Wzorek beksa
One kochają tekst
Za ten tekst dawaj teksas
A teraz nie mam czasu
Tym zarabiam na rolexa
To tylko śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Chemia i tematy
Tak z drugiej chaty
Nigdy się nie czułem
Jak ktoś z Mara Salvatrucha
Rolowane baty
W grę nie wchodzą straty
Nawet jak ci ufam
Nigdy nie dostaniesz klucza
Ja widzę inny świat
Lecz nie widzę innych ludzi
Pomimo tego moje ego
Zawsze było alien
Wyobcowany tak
Obym cię nie zaczął dusić
Bo czuje się jak boa
Kiedy widzę taka talie
Mogę Cię zakręcić
Poznam twoja aurę
Zapewne masz tupet
I ładną koleżankę
Na luzie bez aferki
No bo wszystko się ogarnie
Od jezu po twardy bufet
Jak trzeba załatwię klamkę
To tylko śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy

Nie pytaj jak to czuje
Ja sam wolałbym już nie czuć
Który raz wariuje
Pozdrowienia dla poetów
Wieczorem kontempluje
Tak od paru ładnych miechów
Raz kurwa mi do łez
A raz kurwa do śmiechu
Chore myśli mieszam z dobra miną nieustannie
Najpiękniejsze słowa trzymam tylko dla jej ucha
Przez każda fale kraulem
Jakby cały świat był dla mnie
A jeśli cię tu nie ma
To znaczy ze byłaś głucha
To tylko śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Zawsze jest nadzieja
Że się jakoś w życiu trzymasz
Wiem otwarta masz głowę
Ale ona cos ukrywa
A jeśli coś nie wyjdzie
Bo tak to zazwyczaj bywa
Tez nie raz wypijałem
Choć nie nawarzyłem piwa
To ciemna strona Polski
Lecz myślami w Malediwach
Nie znam brzydkiej Polki
Nie znam nocy bez biciwa
Nie znam dnia bez słów
W których mógłbym coś ukrywać
I nie kochałbym tej gry
Gdyby stała się fałszywa
A Kiedyś wjedzie flex
Taki ze aż zrobisz kleksa
Pamięta Wzorek śmieć
I pamięta Wzorek beksa
One kochają tekst
Za ten tekst dawaj teksas
A teraz nie mam czasu
Tym zarabiam na rolexa
To tylko śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Chemia i tematy
Tak z drugiej chaty
Nigdy się nie czułem
Jak ktoś z Mara Salvatrucha
Rolowane baty
W grę nie wchodzą straty
Nawet jak ci ufam
Nigdy nie dostaniesz klucza
Ja widzę inny świat
Lecz nie widzę innych ludzi
Pomimo tego moje ego
Zawsze było alien
Wyobcowany tak
Obym cię nie zaczął dusić
Bo czuje się jak boa
Kiedy widzę taka talie
Mogę Cię zakręcić
Poznam twoja aurę
Zapewne masz tupet
I ładną koleżankę
Na luzie bez aferki
No bo wszystko się ogarnie
Od jezu po twardy bufet
Jak trzeba załatwię klamkę
To tylko śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy
Śmieszne słowa
Układane dla uwagi
Musiałeś ja kochać
Kto normalny chce się zabić
Podawane prochy
Podawane dragi
Przez gesty dym w studio
Przewijają się boom bapy