Wzór - Luz i kontrol Lyrics

Widzisz jej łzy no to je otrzyj
Odstaw krzyk oczyść z toksyn
Może nie kumasz owych rozkmin
Oczy sowy ja jak obcy
Ryje głowy lewy prosty
Obraz dawno ci się rozmył
Dwie połowy nie są mocne
Później robisz z tego wąsy
Chyba za dużo widziałem już
Się napatrzyłem będąc młodszym
Na moja pierś napierał nóż
Idioto po co na oczach siostry
Z każdym beef
Wszędzie roasty
Milion piw
W ogniu mosty
Nie chce być
Weź się rozmyśl
Musisz żyć
Jesteś mocny
A kiedy nie miałem nic
A cel był ze mną sporny
W mojej głowie jedna myśl
Kiedyś poczujesz się wolny
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol
To już piąta parapetówa
A nie minął tydzień i puszczają nerwy
Jestem nabity jak nabita lufa
Dobrze nam idzie wiec nie róbmy przerwy
Bez zbędnej gadki i uwag
Wiesz morda życzę ci dużo pieniędzy
Wszystko tak ładnie się łączy jak suwak
Na nic nie liczę chyba że koncerty
Luz i kontrol pełne konto
Pyry z koperkiem i zimny kompot
Kto normalny nie stawia na komfort
Hieny się modlą żeby się potknąć
Aaa ona tego nie kuma
To wszystko miało być dla niej
Ładna dusza
Ładna buzia
Chce cię kochać a nie mieć
Już nie ważna przeszłość
I to co mi zryło mocno łep
Tak się rusza duża dupka
Możesz polać jeśli chcesz
Ja nie ruszam tego kubka
Ty wypij za złotą sieć
Ty wypij za złotą sieć
Czekałem na ten dzień
Wiedziałem ze nadejdzie
Wiedziałem ze to przejdę
Czekałem na ten dzień
Wiedziałem ze nadejdzie
Wiedziałem ze to przejdę
Wiedziałem ze to przejdę
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol

Widzisz jej łzy no to je otrzyj
Odstaw krzyk oczyść z toksyn
Może nie kumasz owych rozkmin
Oczy sowy ja jak obcy
Ryje głowy lewy prosty
Obraz dawno ci się rozmył
Dwie połowy nie są mocne
Później robisz z tego wąsy
Chyba za dużo widziałem już
Się napatrzyłem będąc młodszym
Na moja pierś napierał nóż
Idioto po co na oczach siostry
Z każdym beef
Wszędzie roasty
Milion piw
W ogniu mosty
Nie chce być
Weź się rozmyśl
Musisz żyć
Jesteś mocny
A kiedy nie miałem nic
A cel był ze mną sporny
W mojej głowie jedna myśl
Kiedyś poczujesz się wolny
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol
To już piąta parapetówa
A nie minął tydzień i puszczają nerwy
Jestem nabity jak nabita lufa
Dobrze nam idzie wiec nie róbmy przerwy
Bez zbędnej gadki i uwag
Wiesz morda życzę ci dużo pieniędzy
Wszystko tak ładnie się łączy jak suwak
Na nic nie liczę chyba że koncerty
Luz i kontrol pełne konto
Pyry z koperkiem i zimny kompot
Kto normalny nie stawia na komfort
Hieny się modlą żeby się potknąć
Aaa ona tego nie kuma
To wszystko miało być dla niej
Ładna dusza
Ładna buzia
Chce cię kochać a nie mieć
Już nie ważna przeszłość
I to co mi zryło mocno łep
Tak się rusza duża dupka
Możesz polać jeśli chcesz
Ja nie ruszam tego kubka
Ty wypij za złotą sieć
Ty wypij za złotą sieć
Czekałem na ten dzień
Wiedziałem ze nadejdzie
Wiedziałem ze to przejdę
Czekałem na ten dzień
Wiedziałem ze nadejdzie
Wiedziałem ze to przejdę
Wiedziałem ze to przejdę
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol
Wiedziałem ze to przejdę
A przeszłość mnie nie dusi
Dusić w sobie beznadziejnie
Niebezpieczne dla duszy
Proch mnie kusi całkiem nieźle
Mówi żebym znowu to wziął
Ty wiesz co nie chce
Od dzisiaj tylko luz i kontrol